Na rufie znajduje się silnik zaburtowy Suzuki o mocy 200 KM, który naprawdę potrafi rozpędzić łódź. Przyspieszenie jest podobne do tego w łodziach sportowych: osiąga prędkość przelotową w pięć sekund, a maksymalną prędkość w piętnaście.

Przy pełnym otwarciu przepustnicy GPS pokazuje pełne 31,7 węzłów. Pomimo że mamy tylko jeden silnik na rufie, zwrotność jest również wystarczająca. Bénéteau Antares 8 jest łatwa do sterowania, szybko reaguje na zmiany kierunku i zachowuje się dobrze nawet przy maksymalnym kącie skrętu.

Skręty w prawo są bardzo płynne, ale trochę trudniej jest skręcić w lewo, co wynika z posiadania tylko jednego silnika. Test hałasu również otrzymuje najwyższe oceny. Testowałem go z zamkniętą klapą na rufie, co zdecydowanie pomogło zmniejszyć poziom decybeli.

Wydało mi się to rozsądnym eksperymentem, ponieważ na górze znajduje się duża klapa, która przesuwa się i pozwala na dobrą wentylację. Dzięki temu można podróżować z zamkniętą klapą dziobową, nie czując upału. Pozostaje mi jeszcze ciekawość, jak kadłub zachowa się na fali.

Nie zamierzam ograniczać się do obecnie spokojnego morza, więc podążam w kierunku Barcelony, mając nadzieję na spotkanie statku handlowego. Po kilku milach pojawia się okazja. Widzę gęsto krzyżujące się fale dziobowe od statków handlowych i promów.

Wtedy zaczyna się zabawa. Ale jestem zdumiony, widząc, że Antares 8 poradził sobie fantastycznie. Dzieje się to dzięki kształtowi V kadłuba i skosowi na rufie. W środku jest ponad dwa metry przestrzeni, ale zewnętrzna nadbudówka nie jest tak przytłaczająca, aby wpłynąć na prowadzenie.

To zdecydowanie coś, co doceni każdy, kto wychodzi na morze. Dotyczy to zarówno tych, którzy lubią łowić ryby, jak i osób, które chcą cieszyć się krótkimi rejsami lub rodzinymi wypadami na dzień. Wyposażenie zostało zaprojektowane tak, aby spełnić oba te potrzeby.

Jednostka magazynowa w kokpicie łatwo się demontuje, a w środku znajdują się bardzo wszechstronne opcje.

Na przykład fotel sternika kątuje się, dzięki czemu podczas postoju lub w porcie można „pozbyć się” fotela i skorzystać z szerszej przestrzeni roboczej kuchni.

Małe sofy w dinetce mają wzmocnione oparcia, które można opuścić, tworząc siedzenie zwrócone do przodu, aby sternik nie był izolowany podczas żeglugi, lub sofę przeznaczoną do uzupełnienia obszaru na lunch.

Mieści cztery osoby, dwie w dziobie i dwie w konwertowalnej dinetce, a WC jest oddzielne. Ogólnie rzecz biorąc, ma wszystko, czego potrzeba, zarówno dla tych, którzy lubią łowić ryby i być może chcą popłynąć kilka mil w morze, jak i dla tych, którzy chcą korzystać z Antaresa na weekendowe rejsy z rodziną.